Łączna liczba wyświetleń

piątek, 4 maja 2012

Rozdział dziesiąty.


Wstałam rano o 6:30 a właściwie to obudził mnie budzik, zeszłam na śniadanie i mamy nie było.  Tylko Nata siedziała przy stole.
-Ej, gdzie mama ? – Zapytałam śpiąco.
-Pojechała na dwa tygodnie w delegację, nie chciała Cię budzić. Ja na kilka dni idę spać u Kim – powiedziała.
-Okej. Pewnie przyjdą chłopcy i Kasia – Natalia się skrzywiła.
-To dobrze ,że idę – warknęła.
-Jasne.. To po szkole wychodzisz ? – Zapytałam jedząc kanapkę.
-Prosto ze szkoły idę do Kim – spojrzałam na zegarek była już 7:20.
-To co idziemy, nie ? – Uśmiechnęłam się zabrałam plecak i wyszłyśmy z domu.
Pod szkołą czekała na mnie Kasia.
-Siema ! Masz gdzie spać przez kilka dni ? – przytuliłam ją.
-Haha, niech zgadnę śpię u  Ciebie ?– zaśmiała się Białas.
-No, no . Będzie Nialler i Zayn – zawiesiłam głos. - Może jeszcze Hazz ?
-Chcesz to go bierz po tym co mi ostatnio mi mówiłaś to chyba Ci coś powiedział..
-Taaa, ale nie chcę już o tym gadać.
Weszłyśmy do środka, zauważyłam mojego „przyjaciela” którego odzyskałam.
-Maciek – zawołałam.
-O siema ! – Uśmiechnął się.
-Cześć – spojrzała na niego Kasia.
-Hej śliczna – na Kasi policzkach pojawiły się rumieńce.
-Co mamy pierwsze ? – Zapytałam przyjaciółki.
-Em, chyba historia. Nauczeni ?  - Zapytała.
-Możliwe, że tak.
Weszliśmy do klasy, a tam panował totalny chaos! Wszyscy rzucali się papierkami, bili się linijkami, ale w końcu zapanowała cisza bo wszedł pan Michael Sandman.  Jak zawsze Sydney musiała  się mu podlizywać „-Jaki to ma pan piękny krawat panie Sandman” no błagam..  Następny mieliśmy WF przesiedziałam na nim na całkowitej wyjebce, nie chciało mi się ćwiczyć więc zostawiłam strój w torbie i wzięłam słuchawki. Na przerwie musiałam oczywiście spotkać Forney.
-Hej, jak tam twoje problemy ? – Zapytała z uśmiechem.
-Dziękuje wszystko dobrze Samanto – powiedziałam.
-A jak twój chłopak Zayn ? A i Hazz no Niall, Liam i Loui ?
-Dobrze, nocują jutro i pojutrze u mnie razem z Kasią – popatrzyłam na nią.
-A może ja też wpadnę ? – Próbowała się wprosić.
-Nie, raczej wątpię – Sam wytrzeszczyła oczy a ja poszłam w stronę mojej klasy.
Reszta lekcji szybko minęła. Wzięłam Kasię i postanowiłyśmy zrobić wjazd na chatę chłopakom.
-KABUM – krzyknęłam ze śmiechem i weszłyśmy z Kasią do domu.
-Marta ! – Krzyknął Zayn, rzuciłam się mu na szyję i pocałowałam go w usta.
-Kasia.. – Powiedział Niall. – Mam niespodziankę.
-Tak ?- Zapytała.
-Mam 2 bilety na wesołe miasteczko, czy zaszczycisz mnie swą obecnością ? – Pocałował ją. -Oczywiście – ucieszyła się.
-A ja mam nowinkę – powiedziałam przytulając się do Zayn’a. – Przenocujecie trochę u mnie.
-Twojej mamy nie będzie ? – Zdziwił się Malik.
-Nie, ani jej ani Naty.
Odeszłam od Zayna i zauważyłam Niall’a jedzącego coś na kanapie postanowiłam ,że go przestraszę.
-Bu – Irlandczyk podskoczył.
-Ej nie strasz mnie tak ! – Przytulił mnie.
Weszłam na górę poszukać Louisa, Liama i… Harrego. W pokoju Dady’ego  siedział on i Loui.
-Witam chłopaki – powiedziałam z uśmiechem.
-Cześć śliczna – przywitał się marchewkowy potwór.
-Słyszałem ,że nocujemy u Ciebie – wyszczerzył się Liam.
-No raczej aż 2 dni.. Ekhm idę do Hazzy.
-Siedzi w swoim pokoju i do nikogo się nie odzywa, życzę szczęścia – powiedział smutnym tonem Loui. Poszłam do pokoju Harolda, on leżał na łóżku, chyba spał. Położyłam się obok niego patrząc w sufit. Harry odwrócił się do mnie.
-Nie spodziewałem się tu Ciebie.
-Jakoś tak wyszło.
-To miło, że wpadłaś – Harry odgarnął mi grzywkę spadającą na oczy. Przysunął się do mnie, ale szybko wstałam z łóżka.
-Co się stało ?
-Nic, ja po prostu.. Właśnie zapomniałam powiedzieć ,że dzisiaj z chłopakami i Kasią przenocujesz u mnie– szybko zmieniłam temat.
-Chcesz ? Na pewno ?
-Harry uwielbiam twoje kręcone włosy i ty i one macie tam być – wyszczerzyłam się.
-Dziękuję – wyszczerzył się,
-Kochanie widzę ,że Hazz Ci już powiedział ,że się pogodziliśmy – pocałowałam Malika, ale czułam ,że Harold nie spuszcza nas z oczu.
-Ja idę na dół do Kasi i Niall’a – powiedziałam, po czym odwróciłam się w stronę drzwi i zeszłam na dół. Kasia i Nialler rozmawiali, wydawało mi się ,że o mnie.
-O czym gadacie ? – Zapytałam.
-O niczym – Kasia zrobiła wielkie oczy i mnie przytuliła.
-Mów o czym !
-No dobra, chcieliśmy ,żeby to była niespodzianka ty, Zayn, ja i Nialler mamy rocznice jutro.
-Matko ! Zupełnie zapomniałam – ucieszyłam się jak dziecko.
-No i do tego u Ciebie nocujemy – wyszczerzył się Irlandczyk.
-Nie miej grzesznych myśli kolego – zaśmiałam się i przytuliłam go.
-Kasia to co,  robimy piżama party ? – Zaśmiałam się.
-Haha, ty to masz pomysły !
Weszłam jeszcze raz po chłopaków na górę. Zawołałam Liama, Louisa i poszłam do pokoju Hazzy.
-Mogę ?  - Zapytałam przechodząc przez próg.
-Ty zawsze – spojrzał na mnie.
-Jak tam ? Chciałam tylko powiedzieć ,że zaraz jedziemy do mnie – usiadłam obok niego na łóżku.
-Jak ma być ? Jest źle… Nie mogę przestać myśleć..
– O kim ?
– O tobie – zrobiło mi się nieprzyjemnie.                                
____________________________________
Matkoo dziękuję za 1000 wyświetleń ! Myślałam, że się poryczę ze szczęścia! Macie taki jakiś nijaki rozdział :D. Jakoś ostatnio weny nie mam... Jeszcze raz bardzo wam dziękuję ♥ 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Zakochałam się w BOYFRIEND *____*
http://www.youtube.com/watch?v=4GuqB1BQVr4

10 komentarzy:

  1. nie jest beznadziejny. :P fajny, :>
    czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się strasznie podoba. Czekam na następny :D

    U mnie już 15 rozdział.
    http://one-direction-colorful-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. pff,świetny jest! Chce już koolejny! Ciekawe co sie bedzie działo w nocy^^

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny rozdział ^^ . Twój blog jest jedym z ulubionych .;* zapraszam do sb :')

    OdpowiedzUsuń
  5. bżytki :c nie no co Ty jest świetny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny nic dodać nic ująć. jest THE BEST! czekam na następny pliska dawaj bo nie mogę się doczekać♥.;*/Natalia

    OdpowiedzUsuń