Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 15 maja 2012

Rozdział czternasty.


Zayn zaprowadził mnie do jednej z najdroższych restauracji. Było cudownie, rozmawialiśmy o wielu różnych rzeczach. Zjedliśmy i poszliśmy na spacer do parku. Była 3:00, postanowiłam ,że razem z Kasią pójdziemy na zakupy. Znałyśmy francuski ponieważ chodziłyśmy na dodatkowe zajęcia z tego języka. Poszłyśmy do kilku sklepów i postanowiłyśmy usiąść w kawiarni.
-Może latte panno Horan ? – Uśmiechnęłam się.
-Z chęcią panno Malik.
Zamówiłyśmy kawę i przesiedziałyśmy tam jakąś godzinkę. Gdy przechodziłyśmy przez ulicę ledwo co jakiś francuz by Kasi nie potrącił.
-Ej uważaj ! – Krzyknęłam. – O mało co byś jej nie zabił !
-Bardzo przepraszam ! – Podał rękę Kasi.
-Nic się nie stało – odpowiedziała.
-Stało się ! – Warknęłam spoglądając na niego.
-Więc na przeprosiny zapraszam do lodziarni i na rejs kanałem! – Pomysł bardzo kuszący, ale nie ufałam mu. Według mnie był fałszywy.
-Spadamy stąd ! – Szepnęłam do przyjaciółki.
-Bardzo chętnie pójdziemy z tobą do lodziarni – spojrzała na mnie krzywo tak krzywo.
 -Więc zapraszam piękną panią – pocałował jej rękę.
-Że my zawsze trafimy na jakiegoś idiotę – mruknęłam pod nosem.
-Coś mówiłaś ?  - Zapytał.
-Nic, idźmy już – odwróciłam głowę. Zniosłam tą godzinkę w kawiarni, ten cały Jerremi bo tak się nazywał puszczał jakieś teksty do Kasi. Zauważyłam jakiś wisiorek na szyi Kasi z literką „N”.
- Kasia dostałaś naszyjnik od Nialla ? – Zapytałam uśmiechając się.
-Tak  na tą rocznicę dwu tygodniową.
Odpowiedziała tylko i nadal zajęła się rozmową z Jerremim.
-Oh już 6:00 ! Chodźmy na rejs – pociągnął ja za rękę. Ja posłusznie poszłam za nimi. Weszliśmy na jakąś łódkę i Jeremi śpiewał coś do Kasi, ona nie zwracała nawet uwagi. Nagle ten idiota przyciągnął ją do siebie.
-Masz piękne oczy – próbował ją pocałować.
-Weź spieprzaj ! – Walnęła mu z liścia tak mocno ,że wylądował w wodzie. Zaczęłam się okropnie śmiać, tak samo facet który prowadził łódkę.
-Mógłby pan nas tu wysadzić ? – Zapytałam szczerząc się.
-Oczywiście – odparł ze śmiechem i wypuścił nas z łódki. Szłyśmy kawałek a ja nadal się śmiałam.
-Przestań – warknęła Kasia.
-Przepraszam, ale to było piękne ! – Zaśmiałam się.
-Może jeszcze mam to powiedzieć Horanowi ? – Spuściła głowę.
-No ba ! Będzie wpierdol ! – Śmiałam się jeszcze bardziej a Kasię to coraz bardziej wkurzało.
-Dzięki – warknęła i weszłyśmy do hotelu. Tam czekali na nas Zayn i Nialler.
-Idziemy do jakiegoś klubu ?– Zaproponował Niall, potaknęliśmy i poszliśmy.
Ruszyliśmy w stronę centrum. Doszliśmy do jakiegoś klubu, w środku było kilkanaście osób. Usiadłam z Zaynem przy barze a Kasia z Niallem poszli tańczyć.
-Jak Ci się podoba w Paryżu ? – Zapytał podając mi colę.
-Jest cudownie – uśmiechnęłam się. – To wszystko dzięki tobie.
-Dostanę coś w nagrodę ?
-A mianowicie co ? –Malik pokazał na policzek, przysunęłam się do niego a on bezczelnie się odwrócił i pocałowałam go w usta.
-Obrażam się ! – Powiedziałam śmiejąc się. – Nie tak się umawialiśmy !
Zayn przyciągnął mnie do siebie i zaczęliśmy się całować.  Nagle poczułam, że ktoś dotknął mnie za ramię. Odwróciłam się, stał przede mną  wysoki facet twarz przysłaniały mu bujne loki. Czy to możliwe ?! On tutaj?
-Harry ? – Zapytałam niepewnie.
-Tadam ! – Zawołał z uśmiechem, obróciłam się w stronę Malika, nie widziałam go jeszcze tak wkurzonego.
-Ja idę do hotelu – mruknął.
-Skarbie ! Zaczekaj ! Siedzimy tu niecałą godzinkę.
-Ale nie mam już ochoty tu być – pocałował mnie i wyszedł.
-Chyba niepotrzebnie przyleciałem – powiedział Hazz.
-Nie, no coś ty. Masz ochotę na spacer ? Trochę tu duszno .
-Jasne ! Bardzo chętnie – loczek uśmiechnął się , pożegnaliśmy się z Kasią i Niallerem i wyszliśmy z klubu. Postanowiliśmy, że wjedziemy windą na najwyższe piętro wierzy Eiflla. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze do MilkShakeCity.  Widok z tego miejsca był przepiękny.
-Jak tu pięknie – zawołałam opierając się o barierkę.
-Wiedziałem, że Ci się spodoba – Harold przytulił mnie, odsunęłam się od niego nie miałam ochoty na kolejne problemy. Chwilę rozmawialiśmy i zjechaliśmy windą z powrotem na dół. Okazało się, że Styles mieszka w tym samym hotelu co my.
-Gdzie byłaś ? Kasia i Niall dawno już są – Malik złapał mnie w pasie.
-Byłam z Hazzą się przejść. Pójdę do Kasi – pocałowałam go i poszłam do pokoju przyjaciółki. Na łóżku siedziała zapłakana Kasia. c-Hej ! Co się stało? – Usiadłam obok niej.
-Widziałam Horana jak całował się z jakąś rudą laską !
-Jak to możliwe ?! Niall ?! – Nie wierzyłam własnym uszom. Wyszłam z pokoju, poszłam do Zayna i Nialla. -Co ty sobie kurwa wyobrażasz ?! –Horan zrobił wielkie oczy. – Myślisz , że ona nie ma uczuć ?!
-Co ja zrobiłem ?! – Irlandczyk popatrzył na Zayna.
-Nie nic ! To ja się całowałam z jakąś laską !
-Ja nie chciałem ! Kocham Kasię, tamta się na mnie rzuciła !
-Jasne , tak oczywiście ! Myślicie, że jak jesteście sławni to każda od razu jest wasza ! – W oczach pojawiły mi się łzy, spojrzałam na Malika, nie zareagował, odwróciła się i wyszłam z hotelu...
____________________________________________
Duuuuupa ! :D . Nie wyszedł! -,- . Poczekacie sobie troszkę na nowych bohaterów :)) . Dziękuję  za powyżej 1600 wyświetleń :)) !! Ale coś słabiutko z komentarzami :C . Kocham was miśki ♥

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !

7 komentarzy:

  1. świetnyy ale kolejny ma być dłuższy!! :*
    A gdzie Jo?? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. stały czytelnik to ja TADAM! rozdział nie jest wcale taki jak ci się wydaje./Natalia 19b

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem zraniona :c

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. Mam nadzieję, że dodasz szybko kolejny :D

    U mnie nowy rozdział: one-direction-colorful-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam na następny :D zapraszam do mnie : zajrzysz i skomentujesz ? one-thing-one-band-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie kolejny rozdział. A Ty kiedy dodasz kolejny? :D


    one-direction-colorful-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń