Zayn spał ze mną na kanapie, miałam
dziwny sen, że jakaś laska próbowała mnie zabić. Rano Nat zrobiła śniadanie, jedyne
co potrafiła – jajecznice. O dziwo,
dzisiaj mi smakowała, pewnie dlatego, że
byłam cholernie głodna, pizzy, którą przywiózł Zayn nie tknęłam.
- To jak z tym wylotem do Manchesteru? – Spytał Zayn.
- Przecież my nie możemy! Mamy szkołę głuptasie - przytuliłam go.
- Ale spokojnie, spokojnie. – Powiedział i pocałował mnie w czoło.
- Możemy, jest jeden sposób… Ale to raczej nie możliwe.
- Co?! Mów szybko!
- Hahaha, napisanie zwolnień na tydzień, ale wątpię, że wy byście je napisali!
- Dla Ciebie? – Nat chrząknęła. – To znaczy dla Was… Dla Was wszystko. – Powiedział Zayn.
- W takim razie, dzisiaj musimy je zanieść.
- Już piszę!
Zayn napisał zwolnienia i pojechaliśmy po Kasię która siedziała od 15 minut w szkole.Przed szkołą spotkałyśmy Sam.
- Hahaha, jak tam wasi, udawani chłopacy. – Zaczęła się śmiać.
- Pierwsza sprawa, mówimy chłopcy, druga spra.. – Nie zdążyłam nic powiedzieć, ponieważ podszedł do nas Zayn, i pocałował mnie w usta. Ale tej idiotce zrzedła mina. Podbiegło do nas około setki dziewczyn, prosząc o autograf od Zayn’a, była tam też Sam. Malik dał autograf tylko kilku dziewczynom, zaraz złapał mnie za rękę i kazał biec do szkoły. Nagle zadzwonił dzwonek, przerażony brunet, zaczął biec w przeciwnym kierunku, byłam tak zdezorientowana, cały czas biegłam z chłopakiem, zastanawiałam się tylko gdzie jest Nat i Kasia. Weszliśmy z Zaynem do auta, chciał już odjeżdżać , jednak zatrzymałam go w porę.
- Co z dziewczynami?! – Zaczęłam krzyczeć i wychodzić z auta.
- Stój, zaczekamy na dzwonek, na lekcje. – Złapał mnie za rękę.
- Dobra, ale zaraz potem po nie idziemy.
Siedzieliśmy w samochodzie jakieś 20 minut, czekaliśmy dotąd aż wszystkie te, natrętne fanki pójdą na lekcję . Chwile potem ktoś zaczął walić w okna auta.
- Spierdalajcie i tak nie dostaniecie żadnego jebanego autografu!! – Zaczął wrzeszczeć bardzo wkurzony Zayn.
Gdy spojrzał kto stoi przy wozie, troszkę się speszył, okazało się, że to Kasia i Nat.
-Dzięki – powiedziała sarkastycznie Kasia.
-Matko ! Dziewczyny ! Przepraszam – zaśmiał się Malik.
-Spoko ! – Uśmiechnęła się Natalia.
Wyruszyliśmy na lotnisko . Weszliśmy do samolotu i wzbiliśmy się ku górze . Po drodze towarzyszyły nam turbulencje mocno złapałam rękę Zayna i jakoś wytrwałam do lądowania . Taksówką dojechaliśmy do tymczasowego domku chłopaków . Weszliśmy i już było słychać głośną muzykę . Zayn był kompletnie zaskoczony . Nie było ani Dadyego ani Lou . Niall obżerał się w kuchni. Na lodówce była kartka ,że Liam i Louis poszli na podwójną randkę . Na kanapie siedział Harry z uroczą blondynką, całowali się.. Spojrzałam na Natalię .
-Natalia ! Spokojnie , na pewno to nic nie znaczy … - Sama nie wierzyłam w to co powiedziałam.
-Nie znaczy ? – powtórzyła przez łzy . W tym momencie Hazz zerwał się z kanapy popatrzył chwilę na Natalię i powiedział coś w rodzaju „To nie tak jak myślisz” . Natalia nie chciała go słuchać i wybiegła .
Oczywiście ja Zayn i Harold ruszyliśmy za nią . Kasia postanowiła zapytać Niallera co tu się wydarzyło.
- To jak z tym wylotem do Manchesteru? – Spytał Zayn.
- Przecież my nie możemy! Mamy szkołę głuptasie - przytuliłam go.
- Ale spokojnie, spokojnie. – Powiedział i pocałował mnie w czoło.
- Możemy, jest jeden sposób… Ale to raczej nie możliwe.
- Co?! Mów szybko!
- Hahaha, napisanie zwolnień na tydzień, ale wątpię, że wy byście je napisali!
- Dla Ciebie? – Nat chrząknęła. – To znaczy dla Was… Dla Was wszystko. – Powiedział Zayn.
- W takim razie, dzisiaj musimy je zanieść.
- Już piszę!
Zayn napisał zwolnienia i pojechaliśmy po Kasię która siedziała od 15 minut w szkole.Przed szkołą spotkałyśmy Sam.
- Hahaha, jak tam wasi, udawani chłopacy. – Zaczęła się śmiać.
- Pierwsza sprawa, mówimy chłopcy, druga spra.. – Nie zdążyłam nic powiedzieć, ponieważ podszedł do nas Zayn, i pocałował mnie w usta. Ale tej idiotce zrzedła mina. Podbiegło do nas około setki dziewczyn, prosząc o autograf od Zayn’a, była tam też Sam. Malik dał autograf tylko kilku dziewczynom, zaraz złapał mnie za rękę i kazał biec do szkoły. Nagle zadzwonił dzwonek, przerażony brunet, zaczął biec w przeciwnym kierunku, byłam tak zdezorientowana, cały czas biegłam z chłopakiem, zastanawiałam się tylko gdzie jest Nat i Kasia. Weszliśmy z Zaynem do auta, chciał już odjeżdżać , jednak zatrzymałam go w porę.
- Co z dziewczynami?! – Zaczęłam krzyczeć i wychodzić z auta.
- Stój, zaczekamy na dzwonek, na lekcje. – Złapał mnie za rękę.
- Dobra, ale zaraz potem po nie idziemy.
Siedzieliśmy w samochodzie jakieś 20 minut, czekaliśmy dotąd aż wszystkie te, natrętne fanki pójdą na lekcję . Chwile potem ktoś zaczął walić w okna auta.
- Spierdalajcie i tak nie dostaniecie żadnego jebanego autografu!! – Zaczął wrzeszczeć bardzo wkurzony Zayn.
Gdy spojrzał kto stoi przy wozie, troszkę się speszył, okazało się, że to Kasia i Nat.
-Dzięki – powiedziała sarkastycznie Kasia.
-Matko ! Dziewczyny ! Przepraszam – zaśmiał się Malik.
-Spoko ! – Uśmiechnęła się Natalia.
Wyruszyliśmy na lotnisko . Weszliśmy do samolotu i wzbiliśmy się ku górze . Po drodze towarzyszyły nam turbulencje mocno złapałam rękę Zayna i jakoś wytrwałam do lądowania . Taksówką dojechaliśmy do tymczasowego domku chłopaków . Weszliśmy i już było słychać głośną muzykę . Zayn był kompletnie zaskoczony . Nie było ani Dadyego ani Lou . Niall obżerał się w kuchni. Na lodówce była kartka ,że Liam i Louis poszli na podwójną randkę . Na kanapie siedział Harry z uroczą blondynką, całowali się.. Spojrzałam na Natalię .
-Natalia ! Spokojnie , na pewno to nic nie znaczy … - Sama nie wierzyłam w to co powiedziałam.
-Nie znaczy ? – powtórzyła przez łzy . W tym momencie Hazz zerwał się z kanapy popatrzył chwilę na Natalię i powiedział coś w rodzaju „To nie tak jak myślisz” . Natalia nie chciała go słuchać i wybiegła .
Oczywiście ja Zayn i Harold ruszyliśmy za nią . Kasia postanowiła zapytać Niallera co tu się wydarzyło.
Biegłam za Natalią.. No bardziej za Malikem bo nie byłam aż
tak szybka. Zayn złapał mnie za rękę i zatrzymał.
-Co ty robisz ?! – Powiedziałam z oburzeniem . – Przecież ona może sobie coś
zrobić !
- Nic sobie nie zrobi - pocałował mnie w czoło. – Niech Haroldzik sobie to załatwi.
Wbrew chłopakowi pobiegłam za Hazzą i Nat. Zdążyłam podsłuchać ich rozmowę.
-Nie dotykaj mnie . Proszę nie dotykaj mnie – po policzkach spływały jej łzy.
-Ja tak bardzo przepraszam ! Wiem ,że straciłaś do mnie zaufanie przez to wszystko przepraszam, kocham Cię i to było najgorsze co zrobiłem w moim życiu!
Nat podeszła do niego i go przytuliła. Zrobiło mi się lżej . Zayn dobiegł.
-Marta ! Tu jesteś ! – Przytulił mnie.
-Jestem, jestem. Pogodzili się.
-Aha , szybko. Przynajmniej my się nie kłócimy kochanie – pocałował mnie i za rękę wróciliśmy do domu chłopaków. Na miejscu zobaczyłam ,że Kasia całuje się z Niallerem .
-W tym momencie wydaje mi się ,że długo nas nie było – zaśmiał się Zayn.
-Ekhm. Ten no – wyszczerzył się Irlandczyk . – To jak tam Hazz i Natalia ?
-Chyba się pogodzili – popatrzyłam na Kasię.
-Dobra to my pojedziemy na miasto . Same dziewczyny – zaznaczyłam stanowczo .
-No dobra- zasmucił się Malik.
Razem z dziewczynami ruszyłyśmy w stronę miasta . Wydawało mi się ,że Nat była lekko zdenerwowana.
-Siostra, co jest ? – Zapytałam patrząc w wystraszone oczy Natalii.
-No , nic – odpowiedziała patrząc pod nogi.
-Nie wierzę Ci. Mów co się stało .
-Boje się ,że Harry mnie nie kocha i kłamał .
-Więcej wiary młoda – uśmiechnęłam się.
-Nie jestem młoda –parsknęła . – Mamy tyle samo . Jesteśmy bliźniaczkami.
-No przecież wiem, ale ja jestem starsza o cztery godziny – zaśmiałam się.
-Niecałe. O popatrz jest tu MilkShakeCity . Idziemy ?
-Co ty na to Kasia ? – Spojrzałam na przyjaciółkę.
-Jasne! Czemu , nie ?
Gdy tylko weszłyśmy wszyscy rzucili się w naszą stronę i pokazywali główną stronę gazety , jej tytuł był szokujący „Chłopcy z 1D mają dziewczyny ! Prawdziwa miłość czy romanse?”. Wybiegłyśmy z MilkShakeCity i ruszyłyśmy w stronę domu chłopaków.
-Dziewczyny to głupie oni się dowiedzą gdzie nasi chłopcy mieszkają – mruknęła zdyszana Kasia.
-Kasia ma rację – Natalia spojrzała w tył nikt na szczęście nie biegł … JESZCZE NIE BIEGŁ. Nat spojrzała jeszcze raz .
-Ludzie .. Nie chce nic mówić ale .. Biegnijcie ! – Wrzasnęła ciągnąc nas za ręce .
Na rogu wbiegłyśmy do jakiegoś sklepu , grupa ludzi przebiegła obok .
-Mam dość wracamy do domu !
Razem z dziewczynami wróciłyśmy do chłopaków . Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam jakieś pięć dziewczyn.
-Zayn ! – Wrzasnęłam. - Co wyście do choler jasnej zrobili ?! Aż tak długo nas nie było ? - No faktycznie jakieś pięć godzin.. Ale przepraszam bardzo !
_______________________________________________
Taaaaadam szósty! ;> . Dziękuje Jo za dopingowanie :D i miłe rozmowy (mokre spodnie) na fb i TT :3.
Mam kilku stałych czytelników i baaaardzo was kocham miśki dziękuje za ponad 400 wejść ♥.
- Nic sobie nie zrobi - pocałował mnie w czoło. – Niech Haroldzik sobie to załatwi.
Wbrew chłopakowi pobiegłam za Hazzą i Nat. Zdążyłam podsłuchać ich rozmowę.
-Nie dotykaj mnie . Proszę nie dotykaj mnie – po policzkach spływały jej łzy.
-Ja tak bardzo przepraszam ! Wiem ,że straciłaś do mnie zaufanie przez to wszystko przepraszam, kocham Cię i to było najgorsze co zrobiłem w moim życiu!
Nat podeszła do niego i go przytuliła. Zrobiło mi się lżej . Zayn dobiegł.
-Marta ! Tu jesteś ! – Przytulił mnie.
-Jestem, jestem. Pogodzili się.
-Aha , szybko. Przynajmniej my się nie kłócimy kochanie – pocałował mnie i za rękę wróciliśmy do domu chłopaków. Na miejscu zobaczyłam ,że Kasia całuje się z Niallerem .
-W tym momencie wydaje mi się ,że długo nas nie było – zaśmiał się Zayn.
-Ekhm. Ten no – wyszczerzył się Irlandczyk . – To jak tam Hazz i Natalia ?
-Chyba się pogodzili – popatrzyłam na Kasię.
-Dobra to my pojedziemy na miasto . Same dziewczyny – zaznaczyłam stanowczo .
-No dobra- zasmucił się Malik.
Razem z dziewczynami ruszyłyśmy w stronę miasta . Wydawało mi się ,że Nat była lekko zdenerwowana.
-Siostra, co jest ? – Zapytałam patrząc w wystraszone oczy Natalii.
-No , nic – odpowiedziała patrząc pod nogi.
-Nie wierzę Ci. Mów co się stało .
-Boje się ,że Harry mnie nie kocha i kłamał .
-Więcej wiary młoda – uśmiechnęłam się.
-Nie jestem młoda –parsknęła . – Mamy tyle samo . Jesteśmy bliźniaczkami.
-No przecież wiem, ale ja jestem starsza o cztery godziny – zaśmiałam się.
-Niecałe. O popatrz jest tu MilkShakeCity . Idziemy ?
-Co ty na to Kasia ? – Spojrzałam na przyjaciółkę.
-Jasne! Czemu , nie ?
Gdy tylko weszłyśmy wszyscy rzucili się w naszą stronę i pokazywali główną stronę gazety , jej tytuł był szokujący „Chłopcy z 1D mają dziewczyny ! Prawdziwa miłość czy romanse?”. Wybiegłyśmy z MilkShakeCity i ruszyłyśmy w stronę domu chłopaków.
-Dziewczyny to głupie oni się dowiedzą gdzie nasi chłopcy mieszkają – mruknęła zdyszana Kasia.
-Kasia ma rację – Natalia spojrzała w tył nikt na szczęście nie biegł … JESZCZE NIE BIEGŁ. Nat spojrzała jeszcze raz .
-Ludzie .. Nie chce nic mówić ale .. Biegnijcie ! – Wrzasnęła ciągnąc nas za ręce .
Na rogu wbiegłyśmy do jakiegoś sklepu , grupa ludzi przebiegła obok .
-Mam dość wracamy do domu !
Razem z dziewczynami wróciłyśmy do chłopaków . Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam jakieś pięć dziewczyn.
-Zayn ! – Wrzasnęłam. - Co wyście do choler jasnej zrobili ?! Aż tak długo nas nie było ? - No faktycznie jakieś pięć godzin.. Ale przepraszam bardzo !
_______________________________________________
Taaaaadam szósty! ;> . Dziękuje Jo za dopingowanie :D i miłe rozmowy (mokre spodnie) na fb i TT :3.
Mam kilku stałych czytelników i baaaardzo was kocham miśki dziękuje za ponad 400 wejść ♥.
Jo-mokre spodnie <3
OdpowiedzUsuńweee,dzięki :D
Rozdział zajebiaszczy jak zawsze. A Harry to zawsze lubi każdego całować...
Dobrze że z Zaynem Ci się dobrze układa! :))
Pozdrawiam.
PS. wysuszyłam moje spodnie ;D
świetny rozdział, czekam na kolejny :).
OdpowiedzUsuń