Łączna liczba wyświetleń

sobota, 2 czerwca 2012

Rozdział siedemnasty.


Rozmawiałam jeszcze z Kasią , planowałyśmy wypad na zakupy. Kasia poszła do  jej i  Nialla pokoju . Chwilę później dostałam sms od  nieznanego numeru o treści „Menager powiedział, że do Londynu możliwe, że przeniosę się za jakieś dwa miesiące. Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Justin ;)xx” Mój idol przenosi się do Londynu za dwa miesiące! Chyba zaraz zemdleję, zaczęłam skakać po łóżku, nagle do pokoju wszedł Zayn.
-Co Ci tak wesoło? – Zapytał z uśmiechem.
-Nie, nic. Tylko mój idol Justin Bieber, przeprowadza się do Londynu za dwa miesiące – uśmiech nie schodził mi z twarzy.
-Opłaca mu się? – Chłopak położył się na łóżku.
-Nie mam pojęcia, ale na pewno nie mam nic przeciwko.
-No wiem, ale teraz to spać. Jest 12:45.
-Już tak późno ? – Zdziwiłam się.
-Tak.
-To ja skoczę wziąć prysznic – wzięłam pidżamę i poszłam do łazienki. Umyłam się, wysuszyłam głowę, umyłam zęby i przebrałam się w pidżamę i położyłam się na łóżku w stronę Malika.
-Dobranoc – powiedziałam.
-Dobranoc, słodkich snów – pocałował mnie w czoło, po chwili zasnęłam.
Rano obudził mnie telefon od Jo.
-Halo ? – Powiedziałam zaspanym głosem.
-Obudziłam?
-Nie skądże. Co tam chciałaś?- Jo nie lubi budzić ludzi, ale niestety często to robi.
-Ja się chciałam zapytać kiedy wracacie do Londynu?
-Za ..hymm- spojrzałam na kalendarz. – Za trzy dni.
-A to świetnie,  do zobaczenia w sobotę.
-Jasne, no to pa – rozłączyłam się. Próbowałam obudzić Malika, ale to nie takie łatwe. W końcu się udało.
-Ciebie to się nie da obudzić – uśmiechnęłam się.
-Taa- przeciągnął się. - Idziemy na śniadanie ? – Zapytał.
-Jasne tylko chodź się przebierzemy – wzięłam ciuchy, przebrałam się, umyłam zęby, uczesałam się, psiknęłam się perfumami i wyszłam z łazienki. Na środku pokoju stał już ubrany i ogarnięty Malik.
-Szybki jesteś, ładnie wyglądasz.
-Wiem.
-Narcyz – dałam mu kuksańca w bok i pocałowałam w policzek. Zeszliśmy do restauracji hotelowej, tam już siedzieli Kasia, Niall i Harry.
-Cześć śpiochy – uśmiechnął się Nialler.
-Niestety, budziłam Zayna pół godziny – zaśmiałam się.
-No oczywiście, nasz ukochany leniuch – Kasia puściła oczko do Zayna.
Usiedliśmy i zjedliśmy śniadanie. Potem chłopcy poszli, a ja zostałam z Kasią na kawie. Rozmawiałyśmy o różnych rzeczach, chciałyśmy jeszcze się jutro wybrać na zakupy. Nagle dostałam sms. Popatrzyłam na wyświetlacz był od Justina „Hej, wybrałabyś się ze mną na shaka? ;)” .
-Kto napisał? – Zapytała.
-Justin, czy pójdę z nim na shaka.. Sama nie wiem czy iść.
-Idź, idź zaprzyjaźnicie się – uśmiechnęłam się wstałam od stolika i pobiegłam do pokoju. Założyłam krótką spódniczkę w kwiatki, białą bokserkę i balerinki. Wzięłam jeszcze torebkę w kwiatki.
-Gdzie idziesz ? – Spytał Malik.
-Z Justinem na shaka.
-Dobrze tylko nie wracaj późno kochanie.
-Nie martw się będę za dwie godzinki – pocałowałam go i wyszłam. Umówiłam się z Justinem przy wieży o 13:00, kiedy przyszłam on już tam czekał.
-Cześć! – Zawołał – ale ładnie wyglądasz.
-Bez przesady – zawstydziłam się.
-Nie, nie naprawdę. To co idziemy ?
-Jasne – Poszliśmy na shaka a potem do parku. Świetnie się z nim bawiłam, okazał się być bardzo miły i zabawny. Świetnie się z nim rozmawia.
-Więc, tak właściwie to po co się przeprowadzasz do Londynu, jeśli wolno spytać ? – Zapytałam.
-Wolno, wolno – uśmiechnął się. – Właściwie to nie jadę tam na stałe. Chcę po prostu zrobić turnee po Europie i w Londynie nagram płytę potem pół roku przerwy i chyba wracam do Stanów. Mam nadzieję, że mnie kiedyś odwiedzicie?
-Jasne, a właściwie to nie lepiej nagrać w USA płytę ?
-Tak, na pewno szybciej by się sprzedała, ale chcę także zobaczyć moich fanów tutaj. W Paryżu jestem przejazdem Scooter chciał zostać na trochę , moja mam z reszta też więc jestem.
-Zachęcam do poznania Polskich fanów!
-Tak, wydaje mi się, że Polska jest na liście mojego turnee.
-To świetnie – zaczęło padać, Justin na szczęście miał parasolkę. -Skąd wiedziałeś, że może padać ?
-Oglądam pogodę, w przeciwieństwie do niektórych – pokazałam mu język i ruszyliśmy w stronę kawiarni.
  Usiedliśmy przy jednym ze stolików i zamówiliśmy kawę.        
-Nie zmokłaś?- Przerwał niezręczną ciszę.
-Nie, dzięki twojemu parasolowi i oglądaniu prognozy pogody nie zmokłam – zaśmiałam się.
-Widzisz, czasami telewizja się przydaje.
-Masz rację. A  tak w ogóle to co się stało, że zerwałeś z Seleną?
-To delikatna sprawa, ale powiem Ci. Zobaczyłem jak całowała mojego najlepszego przyjaciela i to mnie bardzo zabolało.
-Nie martw się – poklepałam go po ramieniu. -Kiedyś o niej zapomnisz.
-Może tak by było lepiej? Masz rację, a na razie to się w związki nie pakuję – uśmiechnął się i wstał.
-Idziemy ?
-Tak chodźmy. Pewnie Zayn zastanawia się gdzie się podziewam.
-Zapewne – wyszliśmy z kawiarni i ruszyliśmy do hotelu. Oczywiście po drodze uważaliśmy, żeby nie dorwali nas paparazzi i chyba się udało. Justin odprowadził mnie pod hotel.
-Miło było, mam nadzieję, że zyskałem przyjaciółkę.
-Tak, myślę, że zyskałeś – Just przytulił mnie i poszedł. Weszłam do pokoju.
-Jestem! – Krzyknęłam.
-Jak było ? – Zapytał Zayn.
-Było bardzo miło – uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka w policzek.
-O czym gadaliście? – Spytał.
-O różnych rzeczach..
-Na przykład ?
-Na ile jedzie do Londynu i w ogóle.
-No to bardzo ciekawie – zaśmiał się.
Położyłam się na łóżku.
-Ja idę do Nialla – pocałował mnie i wyszedł. Było nudno więc postanowiłam poczytać jakąś książkę. Zerknęłam do hotelowej biblioteki, był tam „Zmierzch” który całkiem lubię, ale może tym razem coś innego. Zobaczyłam, że półkę wyżej jest książka „Pamiętniki Wampirów” od razu ja wzięłam i weszłam na górę. Włączyłam światło, położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać. Książka bardzo mnie zaciekawiła, doczytałam do połowy i postanowiłam, że resztę przeczytam jutro. Kiedy zerknęłam na zegarek była 7:00 a wróciłam o 4:00 więc trochę się zaczytałam. Postanowiłam poszukać Zayna, weszłam do pokoju a na łóżku siedzieli Zayn, Hazz i Niall grający jak zwykle w FIFĘ.
 -Cześć chłopcy, jak tam ?
-A Marta! Kochanie ja się troszkę zasiedziałem – uśmiechnął się i popatrzył przepraszająco.
-Jest dobrze – uśmiechnęłam się. – Czytałam książkę.
-A jaką ? – Zapytał Niall, nie odrywając wzroku od telewizora.
-Zapewne coś o wampirach  – wtrącił się Harry.
-Zgadłeś – rzuciłam. – A dokładniej „Pamiętniki Wampirów”.
-Skończyłaś czytać ?
-Nie, jestem w połowie.
-To dokończ sobie a ja wrócę o 11:00 – Malik uśmiechnął się szyderszo.
-No, dobra. Kasia do mnie wpadnie – uśmiechnęłam się i wyszłam. Na korytarzu dorwałam Kasię.
-Gdzie ty byłaś? Musisz mi wszystko opowiedzieć! – Przytuliła mnie.
-Czytałam książkę, a przed chwilą byłam u Nialla, Zayna i Harrrego, no to chodźmy do pokoju i Ci wszystko opowiem...
________________________________________________
Łuhuhuhuhu i oto kolejny ^^. Pozdrawiam Cię Asia i  jeżeli zrobisz coś ze swoim blogiem to - I will cut you :).
Nie no dobra żartuję :D . Pozdrawiam wszystkich czytelników LOVE ♥.
Małe info. Twittera mi zablokowali i teraz muszę założyć 2 , jutro podam wam nazwę :).
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
http://www.youtube.com/watch?v=grnkCPxdTdU

6 komentarzy:

  1. Justin <3 wer,fajny rozdział! Chce juz koleejny!!
    osz ty! Co do bloga do sie jeszcze zastanowie,pozdro :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! Czekam na kolejny rozdział! ;))
    Pozdrawiam! ;)) xD

    OdpowiedzUsuń
  3. w tym opowiadaniu jestem chorobliwie pojebana xd

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy następny?
    k
    ko
    koc
    koch
    kocha
    kocham
    kocham 1
    kocham 1D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe ! Czekam na nn ;] Mam nadzieję, że będzie już niedługo ! ;D

    Zapraszam do mnie
    http://1d-morethanthis.blogspot.com/
    Dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że Ci się spodoba.

    OdpowiedzUsuń